NOWY ROK
Początek nowego roku zawsze sprzyja postanowieniom. Zaczyna się zupełnie nowy rok w naszym życiu i zawsze pragniemy coś w nim zmienić. Z realizacją tych postanowień bywa różnie, czasem, jeśli naprawdę tego chcemy, potrafimy się zmobilizować, a czasem zapominamy o tym po miesiącu.
W noc sylwestrową zamykamy za sobą kolejny rozdział i z nadzieją patrzymy w przyszłość. Bierzemy kalendarz i wierzymy, że będziemy mogli dowolnie i pomyślnie zapisać jego białe karty. Stawiamy sobie wymagania i snujemy plany. Wśród tych wymagań nie powinno zabraknąć tych dotyczących finansów. Spróbujmy zastanowić się jakie postanowienia wnieść do swojego życia, aby żyło nam się lepiej. To co jest możliwe do zrealizowania i przyjemne, niech będzie bardziej marzeniem do spełnienia, niż postanowieniem do realizacji. Prawda, że brzmi to o wiele lepiej i mniej stresuje?
W noc sylwestrową zamykamy za sobą kolejny rozdział i z nadzieją patrzymy w przyszłość. Bierzemy kalendarz i wierzymy, że będziemy mogli dowolnie i pomyślnie zapisać jego białe karty. Stawiamy sobie wymagania i snujemy plany. Wśród tych wymagań nie powinno zabraknąć tych dotyczących finansów. Spróbujmy zastanowić się jakie postanowienia wnieść do swojego życia, aby żyło nam się lepiej. To co jest możliwe do zrealizowania i przyjemne, niech będzie bardziej marzeniem do spełnienia, niż postanowieniem do realizacji. Prawda, że brzmi to o wiele lepiej i mniej stresuje?
Co zatem najlepiej sobie postanowić?
I. Nauczę się czegoś zupełnie nowego, np.:
- zarządzania swoim budżetem, czyli zestawieniem potencjalnych dochodów i planowanych wydatków;
- ograniczania wydatków na słodycze, które bardzo lubię ale mi nie „służą”;
- planowania i zarządzania czasem – jeśli będziemy go racjonalnie wykorzystywać, nie marnotrawić, zdobędziemy więcej umiejętność i wiedzy co za ileś lat przełoży się na znalezienie lepszej pracy, większych zarobków;
- rozwijania swoich talentów – sam talent nie wystarczy by zostać mistrzem/olimpijczykiem – do tego potrzebna jest systematyczna praca, co za kilka lat morze przełożyć się na moje dochody;
- efektywnego gospodarowania swoim kieszonkowym;
- rozpoznawania ziół, sposobu ich suszenia, by latem móc je zbierać, a za pieniądze z ich sprzedaży kupić sobie deskorolkę;
- zbierania owoców, np. truskawek, malin, porzeczek – w ten sposób będę mógł dorobić sobie trochę pomagając cioci i wujkowi przy zbiorach owoców;
- selekcjonowania odpadów, będę zbierał puszki, metale, makulaturę w celu sprzedaży;
- pieniądze otrzymane z różnych okazji od cioć, dziadków będę wpłacał do banku na rachunek oszczędnościowy.
II. Spróbuję potraw, których jeszcze nigdy nie próbowałem - może zostaną moim przysmakiem?
III. Zmienię swój wygląd.
Jestem ciekawy, jakie są Wasze postanowienia noworoczne? Może pamiętacie te zeszłoroczne i napiszecie, czy udało się Wam je zrealizować?
Życzę powodzenia!!!
toom98 ®
Bardzo ciekawy pomysł . Moim postanowieniem było ograniczenie wydatków i po części udało mi się je spełnić =]
OdpowiedzUsuńNie 10 i nie do końca ekonomicznych.
OdpowiedzUsuńJakby to powiedział mój świętej pamięci ojciec: "coś dzwoni, ale nie wiadomo, w którym kościele". Dość nietrafiony tekst. Nie podoba mi się.
Poprzedni był lepszy, choć również daleki od ideału. Nienajlepiej ujęłeś istotę przedświątecznej gorączki!
Ale jako polonisto - ekonomista życzę Ci powodzenia w dalszym pisaniu tekstów, bo masz do tego dryg. Twoje prace powinne być jednak bardziej przemyślane.
Wesołego Nowego Roku i powodzenia w konkursie!
Warszawianka563
Super kolego. Masz smykałkę do interesów!
OdpowiedzUsuńhej Warszawianko563 nie czytasz bloga MENTORA KONKURSU, zajrzyj tam.
OdpowiedzUsuńmi się bardzo podoba! Tak trzymaj toom98!
Hania
Fajne postanowienia :]
OdpowiedzUsuńJa się zgadzam z tą Hanią . Mi też się bardzo podoba a ta Warszawianka563 chyba nie wie co pisze .
OdpowiedzUsuńWawcia
Myślcie sobie co chcecie, ale na blog MENTORA zaglądam regularnie i wiem co piszę. A Tomkowi nic złego nie życzę - miały być to tylko dobre rady, nie chciałam nikogo obrażać. Kilkakrotnie dałam mu nawet 5 za pomysłowość, lekkość pisania.
OdpowiedzUsuńUważam po prostu, że blog mógłby być lepszy i tyle. Jeśli ktoś czuje się urażony, przepraszam - nie miałam tego na myśli, pisząc I komentarz. Ale nadal uważam tak samo - proszę tego nie traktować jako ataku na Tomka.
Powodzenia w prowadzeniu bloga,
Warszawianka563
No teraz się poprawiłaś =-]
OdpowiedzUsuńHmm... te rady o zmianie wyglądu są spoko . Reszta też fajna . Aha no właśnie tak naprawdę wiesz co piszesz . Pozdro
OdpowiedzUsuńAleksandra Niczyporuk =}])
Ciekawe, ale nie do końca ekonomiczne.
OdpowiedzUsuń